czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 5

Obudziłam się chwilę przed siódmą wiec szybki prysznic i założyłam szare rutki,niebieski t-shirt i białe trampki i zeszłam na dół.W kuchni już była Alex z Carlosem.
-C-Cześć,mała i jak się spało?
-K-Hej, dobrze,tylko za 10 min muszę wyjść jak chcę uniknąć spóźnienia.
-C-To zapraszamy na śniadanie,które nam przyrządziła Alex.-pocałował Alex w policzek
-A-To już siadajcie,żebyście się nie spóźnili.
-K-Spóźnili?
-A-A co Ty myślisz że będziesz się tłukła autobusem?-puściła oczko
-C-Właśnie ja Cię podwiozę,bo i tak jadę do studia,a później Alex po Ciebie przyjedzie.
-K-Dziękuję,ale nie chce Wam robić problemu.
-A-Przestań nie robisz,smacznego.-posłała nam słodki uśmiech
Gdy skoczyliśmy już jeść podziękowałam Alex za pyszne śniadanie i wyszłam przed dom,aby dać słodziakom trochę prywatność.Po chwili usłyszałam:
-C-No to co jedziemy?-zadziorny uśmiech
-K-To ja może pójdę na piechotę.?
-C-Chodź,teraz będzie bezpiecznie.-Uśmiechnął się
W czasie drogi opowiadał mi jak to się zaczęło z Alex(był to winien).Na planie wpadli na siebie i w ramach przeprosin zaprosił ją na kawę w pobliskiej kawiarni.
-K-Sam na to wpadłeś?Znaczy na te przeprosiny w kawiarni?
-C-Szczerze to nie.Chłopcy mnie na to namówili.Następnego dnia ją zaprosiłem i też nie tak zwyczajnie,tylko gdy mieliśmy lunch koło jej stolika ustawiliśmy karteczkę z napisem "Jeszcze raz Cię przepraszam za ten wypadek.Może zgodzisz się pójść ze mną na kawę?"I widziałem jak się uśmiecha wtedy chłopcy mnie popchnęli i musiałem ruszyć w jej stronę.
-K-Haha wiedziałam że to takie proste nie mogło być.-I oboje zaczęliśmy się śmiać.Gdy już byliśmy na ostatnim zakręcie do mojej szkoły zauważyłam że idzie Emily (poznałam po czarnej torbie i jej rudych włosach) za rękę z jakimś chłopakiem.Ale chwila to jest chyba Mat,tak to jest Mat.myślałam w myślach.
-C-Hej,jesteś tam?
-K-Ja...A tak jestem.
-C-Zakochana?
-K-haha tak,tak i to bardzo.-słowa wypowiedziane z ironią
-C-To już jesteśmy.
-K-Jeszcze raz dziękuję.-czułam jak głos mi się załamuję
-C-Coś się stało?
-K-Opowiem Ci jak wrócę do domu,dobrze?
-C-Trzymam Cię za słowo.Miłego dnia
-K-Przyda się.Wzajemnie
-C-Widzimy się wieczorem.
-K-Pa
I weszłam szybkim krokiem do szkoły.Koło naszych szafek zobaczyłam że stoi Rafael z Nicki zresztą osób z naszej klasy.Gdy kierowałam się do mojej szafki wszyscy się na mnie spojrzeli wiec powiedziałam"siema" i wyciągnęłam  książki do biologii (nasza pierwsza lekcja) i dołączyłam się do reszty.Bardzo nie wiedziałam o czym mówią,ale jak zawsze jakieś głupoty z których wszyscy się śmiali.Po chwili podeszła do nas nasza nauczycielka od angielskiego.
-Nauczycielka-Dzień dobry.Jak wiecie poszukuje uczniów do szkolnego kółka teatralne.I nie będę ukrywała że waszej klasie są osoby który mają ogromny talent.Katrin,Paul (gospodarz klasy,przystojny blondyn-zadaje się z Rebbeca,Bella i Nina) co o tym sądzicie?
-Paul-Ja jestem za,a Ty Katrin?
-Katrin-A mogę się zastanowić i dać znać w poniedziałek?
-Nauczyciela-No dobrze w poniedziałek najpóźniej.
Zadzwonił dzwonek i nauczycielka ruszyła w stronę pokoju nauczycielskiego,a my pod salę.Nie było widać jeszcze ani Mata i Emily. Przyszła nasza wychowawczyni i wpuściła nas do sali.Siadłam na swoje miejsce.Oczywiście pierwsze piętnaście minut przeznaczyła na sprawy wychowawcze.A jak ich nie było, tak nie było,przez to siedziałam sama.Całą lekcje nic nie robiłam,siedziałam i rysowałam z tyłu zeszytu aż do dzwonka.Pocieszałam się tym że została tylko dwie godziny historii i w-f. Na drugą lekcje już się zjawiła moja dwójka,ale nie wiedziałam czy mam się cieszyć.Ale gdy widziałam ich zachowanie to miałam ochotę uciec,czułam że mnie ignorują nawet na historii nie siadła koło mnie jak kiedyś.Wiedziałam że muszę pokazać że jestem silna i cichą nadzieję miałam że to wkrótce się wyjaśni.Siedzieli za mną całą czwórka.Nawet nie zauważyłam kiedy przysiadł się do mnie Paul.
-Paul-Mogę?
-K-Pewnie.-lekki szok
-Paul_Naprawdę zastanawiasz się nad tą propozycją?
-K-Tak,bo nie wiem czy dam radę szczególności teraz kiedy za miesiąc jest koniec roku.
-P-Co jak co,ale o to jestem spokojny że dasz radę.
-K-Dzięki.-uśmiechnęłam się
Była chwila ciszy,gdzie usłyszałam jak Ci z tyłu umawiają się na dzisiaj lecz reszty nie dosłyszałam,bo Paul zaczął obgadywać naszego nauczyciela od historii.W pewnym momencie zaczął go naśladować,tak dokładnie że w tym samym momencie poprawiali swoje wąsy.Cała klasa miała polewkę,a ja zrobiłam się czerwona od śmiechu.Gdy zaczął czytać jakieś źródła nikt na niego uwagi nie zwracał każdy robił co chciał.W pewnym momencie Paul wyjął telefon i powiedział że chcę mieć z zastępcą zdj,oczywiście z początku się zasłaniałam aż w końcu mu uległam gdy powiedział że nawet takie stawi. Nawet z kilka było w miarę,które pozwoliłam mu wstawić.(co mnie bardzo zdziwiło bo zawsze trzymał się z trójcą i podobnymi do nich dziewczynami). Na w-f oczywiście graliśmy w siatkówkę,chociaż to dobrze bo mogłam odreagować wszystkie emocje.Pod koniec lekcji dostałam esemesa od Alex że czeka na mnie już na parkingu.Wiec szybko się przebrałam i wyszłam ze szkoły.Po drodze opowiedziałam jej całą historię.
-A-Pamiętaj,że przyjaźń jest ważna.I nie skreślaj ich od razu,ale nie narzucaj się im to oni muszą dojść do tego jak wiele stracili.To na poprawienie humoru proponuję jakiś deser czekoladowy,a później na zakupy.-uśmiechnęła się
-K-Jestem za!-odwzajemniłam uśmiech
-A-No to jesteśmy.
I weszliśmy do kawiarni,gdzie podali nam w pucharkach lody czekoladowe z bitą śmietaną.Po godzinie ruszyliśmy na łowy.Alex kpiła sobie czarne spodnie,beżową spódniczkę i kilka koszulek.Mnie namówiła na bokserki w moim rozmiarze(rzadko kupowałam ubrania w rozmiarze S) dwie pary rurek i miętową spódnice (z przodu krótszą a z tyłu dłuższą) i kilka koszulek w moim stylu.Po drodze zeszliśmy drogerii po małe kosmetyki.Alex pomogła mi wybrać odpowiedni szampon do włosów a,ja w zamian lakier do paznokci.Tak byłyśmy zmęczone tym chodzeniem że postanowiłyśmy wrócić do domu.
-A-Carlos powiedział Ci już?
-K-A o czym?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie kochani!Zapraszam Was do czytania i do wyrażania waszych opinii bo to bardzo motywuję.Jeśli macie jakieś zastrzeżenia,uwagi piszcie w komentarzach a ja postaram się to naprawić.Za wszelkie niedociągnięcia przepraszam.I przepraszam za wygląd bloga,w najbliższym czasie postaram go trochę do pracować.Jeżeli Wam to się podoba i chcecie to czytać to zapraszam Was jeszcze raz do komentowania :)

4 komentarze:

  1. Super. Domyslam sie co miał jej powiedzieć, ale nie jestem pewna. CZekam xo

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki tam problem xd i Zajefajne lekcje xd czekam :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog, zapraszam też do siebie http://big-time-rush-ciri.blog.onet.pl/ Ciri

    OdpowiedzUsuń
  4. Blog super, ale jakoś nie podobają mi się te literki koło dialogów. Oczywiście takży może pisać jak chce :)
    Powodzenia w pisaniu <3

    OdpowiedzUsuń